wtorek, 28 lutego 2023

Ewolucja człowieka

 

20.02.2023

Na pierwszych zajęciach z edukacji społeczno-przyrodniczej mówiliśmy o ewolucji człowieka i komunikacji w społeczeństwie. Jednym z wątków poruszanych był nasz mózg. Naukowcy dawniej przewidywali na podstawie naszego wcześniejszego rozwoju (małpa- człowiek), że zwiększanie objętości mózgu będzie postępowało coraz bardziej. Na szczęście taki scenariusz się nie sprawdził. Wyglądalibyśmy jak postacie z kreskówki z komicznie wielkimi głowami. Wtedy naprawdę pole widzenia w codziennych sytuacjach było by ograniczone bo głowy innych przysłaniały by nam świat. Już nie mówiąc o konieczności powiększenia miejsc siedzących w autobusach i łóżek (by nie obijać  się o siebie głowami). A więc mózg człowieka uległ zwiększeniu, lecz nie w takim stopniu jak przewidywano.

https://pixabay.com/p
Czy zastanawialiście się czasem jak żyli nasi przodkowie? Ja też nie, no może czasem oglądając jakiś film o życiu plemion. Jednak jest to wiedza warta zainteresowania. Dawniej sukces zależał od wielkości grupy. Im większa grupa tym większe szanse na przetrwanie ( wspólne polowania, budowanie, większe bezpieczeństwo). Poprzez iskanie, kontakt wzrokowy ludzie okazywali sobie troskę. Pożywienie zdobywali korzystając w pełni z zasobów środowiska, sami tworzyli narzędzia. W pewien sposób byli samowystarczalni i w pewien sposób całkowicie wolni. Nie wydaje mi się by ktokolwiek z nas mógł osiągnąć taki stan wolności, dostępny w obecnych czasach jedynie zwierzętom (dzikim). Ich rytuałem był wspólny taniec, opowieści ruchem. Poprzez taniec można wyrazić wiele emocji, myślę że był on dobrym sposobem na odstresowanie i zjednoczenie grupy. Zapisywali swoją codzienność poprzez malowidła. Są naprawdę piękne choć przeglądając, nie do końca rozumiem przekaz każdego z nich.  Co jeszcze bardziej dodaje im uroku.

 

W dzisiejszych czasach tk.zw. ,,epoce cyfrowej” mamy o wiele więcej możliwości na komunikacje poprzez różne portale, telefony komórkowe       (z coraz to nowszymi funkcjami). Choć wbrew pozorom oddalamy się od siebie. W czym szukać przyczyn tego co się dzieje? Może to przeładowanie pracą, brak czasu, szybki tryb życia i wiele innych czynników. Lecz istnieją grupy, ludzie którzy pomimo wszechstronnej cyfryzacji umieją zachować umiar, nie zatracając się, żyjąc życiem rzeczywistym nie wirtualnym. Myślę, że młodych pokoleń także trzeba uczyć tego umiaru, pokazywać im ciekawy świat przyrody, budować relacje z otoczeniem, pozwolić doświadczać i na związane z tym popełnianie błędów.

 

Kilka słów o mnie.


Jestem Karolina i  studiuję Pedagogikę Przedszkolną i Wczesnoszkolną. Wybrałam ten kierunek, może trochę z przypadku. Owym powodem tego przypadku była słabo napisana matura i brak pomysłu na siebie. Jednak nie jest tak, że nie mam nic wspólnego z tym obszarem. Lubię dzieci, ich prosty i szczery sposób myślenia. Uważam, że mają w sobie naturalne pokłady dobra, które my z wiekiem często gubimy.

 


Pomysł z pisaniem dziennika refleksji wydawał mi się ciekawy, jednak po dłużnym zastanowieniu dość pracochłonny. Jest to coś nowego, a jak wiadomo nowe rzeczy często budzą niepokój. Zwłaszcza u mnie, bo nie lubię zmian. Nie wiedziałam czy będę umiała oddać w słowach to co myślę, to co się wydarzyło. Jednak postanowiłam spróbować, aby się przekonać. Choć oczywistym motywem było również zaliczenie przedmiotu w sposób bezbolesny, omijając ,,wkuwanie” do egzaminu.

 


Dlaczego giną pszczoły?

  Ginące pszczoły to poważny problem, który ma negatywny wpływ na naszą planetę i nas samych. Istnieje wiele czynników, które przyczyniają s...